Jak widać, za oknem mam już wiosnę. Najprawdziwszą, bardzo kolorową. Co jakiś czas widzę już masę ptaków przelatujących przede mną. I temperatura gwałtownie się zmieniła ! Piękna wiosna, z pięknym śniegiem.
Świetnie, zima wróciła ! Nie no, ale się cieszę, radość mnie rozpiera, mogę góry przenosić i zbawiać świat !!!
Tak, nienawidzę zimy.
Ale to tak pięknie wygląda - wydaje się, że świat zatrzymał się. Sekundy, minuty i godziny nie istnieją, ważne jest tylko to, co za oknem. Białe płatki, może z drzewa wiśni, przesuwają się szybko, ale w jaki majestatyczny sposób! Pokrywają wszystko, co napotkają na swojej drodze, dzięki nim wszytko wygląda zupełnie inaczej.
Nie mogę dłużej patrzeć się w okno. Zapomniałam, nie nauczyłam się, nie zrobiłam zadania. Ale czy to ważne ? Chyba nie...Teraz niedziela stała się dniem przed poniedziałkiem, a nie dniem wolnym, którym była kiedyś. Szkoda. Kiedyś to w ogóle było inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz